Popołudnie 3 kwietnia w Przystajni upłynęło pod znakiem fascynującej rozmowy z Agnieszką Zakrzewską, pisarką, która od ponad dwóch dekad mieszka w Holandii. Jej wizyta w Polsce, połączona ze spotkaniem z czytelnikami, była prawdziwą gratką dla miłośników literatury.
Spotkanie rozpoczęło się od ciepłego powitania gości przez dyrektorkę Gminnej Biblioteki Publicznej w Przystajni, która rozpoczęła spotkanie słowami powitania w języku niderlandzkim. Dzień dobry w tym języku, czyli " Goedenmorgen", może brzmieć dwuznacznie dla polskiego ucha. To przez podobieństwo do polskich wulgaryzmów (wymowa "Hujemorhen). Oprócz tego, że już na wstępie pouczyliśmy się języka obcego to jeszcze nauka była z uśmiechem na twarzach. Prawdziwą niespodzianką przygotowaną przez organizatorów była maskotka foki przywieziona z wyspy Texel, gdzie znajduje się rezerwat tych zwierząt. Na wyspie Texel pisarka umieściła akcję swojej serii lawendowej.
Autorka, mająca na swoim koncie imponujący dorobek osiemnastu książek, dzieliła się swoją historią zostania pisarką. Opowieść o tym, jak zrodziła się w niej pasja do snucia opowieści i jak wyglądała jej droga do publikacji, była niezwykle inspirująca i pokazywała, że marzenia o pisaniu mogą się ziścić, niezależnie od miejsca zamieszkania.
Nie zabrakło również wątków związanych z Holandią, krajem, który stał się jej drugim domem. Agnieszka Zakrzewska z pasją opowiadała o tym, z czego słynie Holandia – o malowniczych kanałach, polach tulipanów mieniących się kolorami, o rowerowej kulturze, która jest nieodłącznym elementem tamtejszego życia, a także o otwartości i tolerancji Holendrów. Jej barwne opisy sprawiły, że wielu słuchaczy z pewnością zapragnęło odwiedzić ten kraj.
Spotkanie przebiegało w niezwykle serdecznej atmosferze. Czytelnicy mieli okazję zadawać pytania zarówno o proces twórczy pisarki, jak i o jej doświadczenia związane z życiem w Holandii. Agnieszka Zakrzewska z zaangażowaniem odpowiadała na każde z nich, dzieląc się swoimi przemyśleniami i anegdotami.
Spotkanie urozmaiciła przygotowana przez pisarkę prezentacja, która wizualnie wzbogaciła jej opowieści. Dodatkowym, miłym akcentem było częstowanie przez Agnieszkę Zakrzewską cukierkami, co stworzyło jeszcze bardziej swobodną i przyjazną atmosferę.
Na zakończenie spotkania ustawiła się długa kolejka po autografy. Pisarka z radością podpisywała swoje książki i zamieniała kilka słów z każdym z obecnych. Pisarka jako bonus do zakupionych książek wręczała pamiątkowy magnes oraz zakładki do książek. Prawdziwą niespodzianką była jednak specjalna pieczęć, którą pisarka przykładała obok autografu, tworząc tym samym unikalny, pamiątkowy odcisk dla każdego egzemplarza.
To było wyjątkowe spotkanie, które na długo pozostanie w pamięci uczestników, a twórczość Agnieszki Zakrzewskiej z pewnością zyskała nowych czytelników.